MENU

LIST DO JULII /4.VI 2015

Moja droga Julio!
 
Za tydzień, w piątek w Filharmonii Gorzowskiej koncert na który czekam – Feliks MendelssohnBartholdy w trzech utworach: Uwertura koncertowa „Hebrydy” op. 26,  Koncert skrzypcowy d-moll i   IV Symfonia A-dur „Włoska” op. 90. Więc wydarzenie! Mało tego – w koncercie skrzypcowym wystąpi Pan Filip Fenrych, co daje nadzieję na wielkie emocje. Bo to i znany i uznany skrzypek. Ba, mający związki rodzinne z naszym Gorzowem. Za pulpitem dyrygenckim Pani Monika Wolińska, co to teraz w angielskich studiach z angielskimi orkiestrami muzykę pana Jana A.P. Kaczmarka nagrywa. Pogratulować!
 
A do Twojej imienniczki Julii M. z Warszawy tak, kilkanaście lat wstecz,  pisałem o Mendelssohnie:
 
„…Pozwolisz, że wrócą na chwilę do Feliksa Mendelssohna – Bartholdy’ego. Zawsze zastanawiałem się nad tym Jego podwójnym nazwiskiem. W Mamy biblioteczce cała seria biografii sławnych ludzi, więc poszperałem w mendelssohnowej. I cóż się okazało?  Na przełomie XVIII i XIX wieku (wcześniej również) Żydzi w Niemczech, mimo że stanowili kilka procent populacji nie byli równoprawnymi obywatelami, ograniczani w różnych dziedzinach życia - przemieszczania się, prowadzenia działalności gospodarczej na większą skalę. I aby osiągnąć jako taki status, wielu Żydów przechodziło na wiarę chrześcijańską, zwłaszcza na protestantyzm. W rodzinie Mendelssohnów uczynił to pierwszy szwagier ojca Feliksa – Salomon Itzig. To właśnie on dla pokreślenia, zaakcentowania swojej chrystianizacji przybrał nazwisko Bartholdy, należące do właścicieli posiadłości, którą nabył. I tak, później wszyscy członkowie to nazwisko, jako drugie nosili!

Wydaje mi się niezwykle ciekawym jak nowo ochrzczeni, zwłaszcza ci starsi przyjmowali inne zasady wiary, sprawowali swoje powinności w nowej rzeczywistości religijnej. Znalazłem bardzo ciekawy fragment listu ojca Feliksa, Abrahama do starszej siostry pianisty – Fanny. Pozwolisz, że zacytuję – bo to niezwykłe słowa i warto je „mieć”. Ba, zapamiętać: „Czy Bóg jest ? Czym jest Bóg ? Czy jakaś część naszego ja jest wieczna i żyje nadal, gdy pozostała umiera ? I gdzie? I jak ? Nie wiem tego wszystkiego i dlatego też nigdy Cię o tym nie pouczałem. Wiem tylko jedno, że i we mnie i w Tobie i w każdym człowieku jest wieczna skłonność do dobra, prawdy i sprawiedliwości, jest w nas sumienie, które ostrzega i prowadzi, gdy schodzimy z właściwej drogi. Oto co wiem, w co wierzę. Ta wiarą żyję. I, to jest właśnie moja religia…”

I tak sobie tutaj czytam tę książkę o Mendelsshonie – pianiście, skrzypku, organiście, kompozytorze, dyrygencie i zastanawiam jak znajdywał czas, jakim osobistym rygorom podporządkowywał swoje zawodowe życie, by sprostać wszystkiemu . Jak to dzisiaj, współczesnym językiem mówimy „dawał radę” – tyle że wypalił się szybko – zmarł mając, zaledwie 38 lat. Zostawił po sobie dziesiątki kompozycji zestawionych w stu dwudziestu opusach. Między nimi tę najbardziej znaną – Uwerturę do „Snu nocy letniej” Wiliama Szekspira – znaną jako „Marsz weselny”. To chyba najczęściej grany utwór Feliksa. Po raz pierwszy w tej formie, przeznaczeniu na ślubie angielskiej młodej pary w 1847 roku wykonany na kościelnych organach. W jedenaście lat później, dokładnie 25 stycznia 1858 roku, podczas ślubu przyszłego cesarza Niemiec Fryderyka z księżną Wiktorią Koburg.

I tak to Julio od mojej niezrealizowanej wyprawy do Paradyża po królewskie ślubowania małżeńskie jakoś się napisało.
Wieczór już. Niebo pociemniało. Zapalam lampę”.
 
A ostatnio czytałem niezwykłą książkę o „frankistach” – takim odłamie diaspory żydowskiej. Niesamowita historia pod tytułem „Księgi Jakubowe”  napisana przez Olgę Tokarczuk. Polecam! Lektura tak wciągająca że te 903. strony w cztery popołudnia i wieczory przeczytałem. Jeśli chcesz to poślę, bo mam własną.
 
I to tak może tyle dzisiaj. A o utworach co to w przyszły piątek zagrane być mają napiszę Ci w poniedziałek.
Tymczasem pozdrowienie i dobre myśli posyłam!
Marek w wieczór Bożego Ciała, 4 czerwca 2015 roku
 
Post scriptum
Lasami dzisiaj 36 kilometrów. Jutro zamierzam 68 – tyle ile lat skończyłem w marcu tego roku. O!



Realizacja   Virtualnetia.com