Szanowni Państwo,

Z przyczyn niezależnych od Filharmonii dyrygował będzie Marek Wroniszewski, a nie jak planowano Paweł Sułkowski.

Muzyka jest kobietą. Co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. Piękna, mądra, zaskakująca i wymykająca się wszelkim schematom. Jaka będzie i czym zaskoczy nas tym razem – podczas wyjątkowego koncertu dedykowanego wszystkim Kobietom? Postanowiliśmy, że ten marcowy kobiecy wieczór będzie należał do muzyki francuskiej i jej największych mistrzów przełomu XIX i XX wieku.
 
W nastrojowy klimat wprowadzi nas przepełniona delikatną tęsknotą i urzekająca subtelnością harmonii Pavana Gabriela Fauré (1887). Rozmarzony i pastelowy pejzaż zmieni się wraz z kolejną kompozycją, która będzie mienić cała paletą kolorów – jaskrawych i kontrastowych, zapewniając sporą dawkę mocnych wrażeń. Zabrzmi bowiem jedno z nielicznych i nader fascynujących dzieł na klawesyn skomponowanych po roku 1900 – Concert Champêtre (1928) Francisa Poulenca. Warto podkreślić, że Koncert napisany został dla wyjątkowej kobiety – polskiej klawesynistki, pianistki, kompozytorki, jednej z najsłynniejszych klawesynistek świata – Wandy Landowskiej. Być może dlatego tak wiele w nim niespodzianek i radosnego szaleństwa – od wykwintnych barokowych figur, przez pastoralne, idylliczne brzmienia, aż po harmonie inspirowane twórczością Strawińskiego. Oto Poulenc w pełnej krasie – liryczny, dowcipny, chwilami sarkastyczny oraz doskonale szafujący stylem i konwencją.

Program francuskiego wieczoru dopełni I Symfonia C-dur (1855) Georges’a Bizeta – dzieło przez samego kompozytora zlekceważone i odkryte dla świata dopiero w XX wieku. Słuchając jej, trudno nie zachwycić się melodyjnością i lekkością tej kompozycji oraz ujmującą młodzieńczą naiwnością, do której Bizet, jako jej siedemnastoletni twórca, miał przecież pełne prawo.