REPERTUAR I BILETY
Zobacz cały kalendarz wydarzeń »
Wyimki / 13 KWIETNIA 2015
Poniedziałek, 13 kwietnia 2015 roku
Od paru dni męczą mnie dolegliwości przeziębieniowe, a jak powiedziała Pani Lekarka – zapalne. Więc siedzenie w domu. Antybiotyk, herbatki malinowe i inne abrakadabra. Na razie bez skutku. Więc patrzenie na świat przez szyby okna, więc
Internet, więc muzyki więcej i więcej w słuchawkach… I wspominki.
W miniony wtorek spotkanie tzw. Klubu Melomana. Dwadzieścia osób posłuchało sobie transkrypcji utworu Ludwiga van Beethovena na kontrabas i altówkę a świetnie ją wykonały Magdalena Michna (altówka) i Natalia Chmurczyk (kontrabas). Występy instrumentalistów Filharmonii Gorzowskiej podczas spotkań melomanów wpisują się w ich tradycję. I to miłe jest, że chce im się chcieć!
W piątek koncert. Muzyka z gier komputerowych, filmów. Większość widowni to dzieciaki i młodzież. To właśnie dla nich ta prezentacja i jakże dobrze przyjęta. Pan dyrygent – Krzysztof Dobosiewicz nie tylko prowadził orkiestrę ale także dialog z publicznością. Dobrze się rozumieli. W sumie – może to i nie „moja” muzyka, klimat - ale przecież jakże takie koncerty potrzebne. Może zaszczepią Muzykę w tych młodych ludziach, zaczną przychodzić do filharmonii na inną niż ta ze Spider - Mana?
W tym tygodniu muzyka współczesna, młodych kompozytorów polskich. Jestem ich ciekaw – akurat tych tytułów, które mają być zagrane nie odnalazłem w Internecie. Owszem, nazwiska tak. I wiele dobrego o nich z zaznaczeniem laurów na konkursach. Może być ciekawie!
A ja czekam na piątek, 24 kwietnia. Antonio Salieri, Fryderyk Chopin, Ferenc Liszt, Piotr Czajkowski. Pan Marek Drewnowski za klawiaturą filharmonicznego Steinwaya we Fryderykowych wariacjach B – dur op. 2 na temat Là ci darem la mano na fortepian i orkiestrę i Ferenca Liszta Totentanz. Wariacje B – dur otworzyły drogę kariery poza Polską Chopinowi, Totentanz natomiast był w swoim czasie bardzo popularny, grywano go częściej niż koncerty fortepianowe Ferenca.
Mam nadzieję wykurować się już do najbliższego piątku. Pocieszam się, że tak będzie. Także tomikami wierszy, którymi obłożyłem się i czytam kolejno.
Cezary Sikorski „Według Józefa” – znakomite teksty dotyczące Józefa, ziemskiego Ojca Jezusa. Proszę bardzo, oto jeden:
cieśla józef podnosi głowę
godzi się z życiem
wrasta stopami
w ciepłą ziemię
dłonie poddaje
pływom księżyca
na nic nie czeka
sam jest czekaniem
na ruch podglebia
przemoc korzeni
które do góry
poprzez łodygę
liście i pąki
unoszą ręce
podnoszą głowę
to wtedy maria
znów się nad nim
pochyla
I tak mi się myśli, może trywialnie, przyziemnie że też jestem czekaniem. Na zdrowie.
Tak potrzebne.
Od paru dni męczą mnie dolegliwości przeziębieniowe, a jak powiedziała Pani Lekarka – zapalne. Więc siedzenie w domu. Antybiotyk, herbatki malinowe i inne abrakadabra. Na razie bez skutku. Więc patrzenie na świat przez szyby okna, więc
Internet, więc muzyki więcej i więcej w słuchawkach… I wspominki.
W miniony wtorek spotkanie tzw. Klubu Melomana. Dwadzieścia osób posłuchało sobie transkrypcji utworu Ludwiga van Beethovena na kontrabas i altówkę a świetnie ją wykonały Magdalena Michna (altówka) i Natalia Chmurczyk (kontrabas). Występy instrumentalistów Filharmonii Gorzowskiej podczas spotkań melomanów wpisują się w ich tradycję. I to miłe jest, że chce im się chcieć!
W piątek koncert. Muzyka z gier komputerowych, filmów. Większość widowni to dzieciaki i młodzież. To właśnie dla nich ta prezentacja i jakże dobrze przyjęta. Pan dyrygent – Krzysztof Dobosiewicz nie tylko prowadził orkiestrę ale także dialog z publicznością. Dobrze się rozumieli. W sumie – może to i nie „moja” muzyka, klimat - ale przecież jakże takie koncerty potrzebne. Może zaszczepią Muzykę w tych młodych ludziach, zaczną przychodzić do filharmonii na inną niż ta ze Spider - Mana?
W tym tygodniu muzyka współczesna, młodych kompozytorów polskich. Jestem ich ciekaw – akurat tych tytułów, które mają być zagrane nie odnalazłem w Internecie. Owszem, nazwiska tak. I wiele dobrego o nich z zaznaczeniem laurów na konkursach. Może być ciekawie!
A ja czekam na piątek, 24 kwietnia. Antonio Salieri, Fryderyk Chopin, Ferenc Liszt, Piotr Czajkowski. Pan Marek Drewnowski za klawiaturą filharmonicznego Steinwaya we Fryderykowych wariacjach B – dur op. 2 na temat Là ci darem la mano na fortepian i orkiestrę i Ferenca Liszta Totentanz. Wariacje B – dur otworzyły drogę kariery poza Polską Chopinowi, Totentanz natomiast był w swoim czasie bardzo popularny, grywano go częściej niż koncerty fortepianowe Ferenca.
Mam nadzieję wykurować się już do najbliższego piątku. Pocieszam się, że tak będzie. Także tomikami wierszy, którymi obłożyłem się i czytam kolejno.
Cezary Sikorski „Według Józefa” – znakomite teksty dotyczące Józefa, ziemskiego Ojca Jezusa. Proszę bardzo, oto jeden:
cieśla józef podnosi głowę
godzi się z życiem
wrasta stopami
w ciepłą ziemię
dłonie poddaje
pływom księżyca
na nic nie czeka
sam jest czekaniem
na ruch podglebia
przemoc korzeni
które do góry
poprzez łodygę
liście i pąki
unoszą ręce
podnoszą głowę
to wtedy maria
znów się nad nim
pochyla
I tak mi się myśli, może trywialnie, przyziemnie że też jestem czekaniem. Na zdrowie.
Tak potrzebne.